tatułaże G-DRAGONa
Tak, to żaden news. Tatuaże Smoczysko ma już od dość dawna i większość fanów wszystko o nich wie, ale po ostatnim pytaniu doszłam do wniosku, że może nie wszyscy się tym do tej pory interesowali. A poza tym na naszą stronkę wschodzą co jakiś czas osoby całkiem nowe w fandomie, dopiero zgłębiające tajemnice BB, więc może warto o rzeczonych tatuażach wspomnieć.Zacznijmy od pierwszych, które mogliśmy zobaczyć za czasów koncertu Real. Były to “rysunki” czasowe, wykonane za pomocą henny. Ponieważ nie mogę znaleźć porządnych fotek ani za Chiny Ludowe zrobić ostrych screenów, to przypatrzcie się im na filmikach poniżej ;P.
Parodia girlsbandu S.E.S z koncertu Real:
MV do Dirty Cash:
Kolejne rysunki, które pojawiły się na smoczym ciele, były już prawdziwymi tatuażami. Zostały wykonane w maju 2007 roku w Los Angeles w znanym salonie tatuażu byłego męża Pink, Careya Harta, pod nazwą Hart & Huntington.
Napisy na wewnętrznych stronach łokci głoszą: “vita dolce” oraz “moderato”. Pierwsze wyrażenie jest zapisanym w odwrotnej kolejności, włoskim “dolce vita”, które oznacza “słodkie życie”. Drugi napis, również włoski, oznacza “umiarkowany” i jest też muzycznym terminem oznaczającym “umiarkowane tempo utworu”.
Napis nad prawą łopatką, to “too fast to live, too young to die”. Jest to bardzo znana, nie tylko z powodu umiejscowienia na plecach G-Dragona, fraza oznaczająca “zbyt szybki, aby żyć, zbyt młody, aby umrzeć”. Moim zdaniem jest to oczywiste nawiązanie do historii Jamese’a Daena i ma być swoistą autoprzestrogą.
G-Dragon sprawił sobie kolejne tatuaże: na przedramieniu oraz na piersi. Są to:
Kultowa grafika autorstwa Keitha Haringa w wykonaniu tatuażysty J.mi.
Smocza kula (ósma -> zapewne ósemka ma dla G-Dragona wyjątkowe znaczenie, biorąc pod uwagę datę jego urodzenia: 18.08.88) z kultowej japońskiej mangi Dragon Ball.
G-Dragon sprawił sobie kolejne dwa tatuaże. Są nimi napisy: “forever young” (“wiecznie młody” lub gra słów związana z imieniem “Ji Young”) oraz “mind control” (dosłownie i kolokwialnie “pranie mózgu”).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz